...cieplej w duszach i w sercach ludzi. Wystarczy kilka minut rozmowy, a czujesz się jakbyście się znali od zawsze.
Drzwi do domu otwierają się, na stole ląduje pachnąca kawa i zawsze coś jeszcze. Serdeczność i niezmącony spokój.
Zaskakuje pewność siebie, swoich wartości, powołania. Pełna świadomość swojego miejsca na ziemi - to rzadkość, która emanuje siłą i zaraża. To górski charakter.
Karolina i Marek, na codzień mieszkający w Szkocji (brrr..), przyjechali tu aby ślubować. Sprzyjało im ciepłe słońce, energetyzujący wiatr i życzliwość bliskich.
I jakżeby inaczej - to właśnie tam udało się przekonać gości weselnych, aby w prezencie zamiast kwiatów przynieśli kosmetyki dla dzieci, którymi opiekuje się Fundacja Dr Clown.
Życzymy Wam spełnienia marzeń - tych o lataniu wśród aborygenów i tych o osiadaniu w spokojnym miejscu - może się spełnią jednocześnie :)KiP
1 komentarz:
Nawet po wielu miesiącach od ślubu łezka kręci mi sie w oku kiedy wracam dzięki zdjeciom do dnia naszego ślubu...Za każdym razem wszystko ożywa, a ja dodatkowo cieszę się widokiem fotografii z rodzinnych stron, za którymi tak tęsknię!
Dziękujemy za tą najpiększniejszą pamiatkę!
Karolina (i Marek)
Prześlij komentarz